Na temat Tajlandii i ludzi tam wyjeżdżających jest wiele poradników, często wypełnionych sprzecznymi informacjami. Dlatego postanowiłem zebrać tutaj wszystkie moje wątpliwości i obawy jakie miałem sam przed wyjazdem w 2018 roku, wiele z nich może się wydawać błachostkami, ale kiedy jesteś w Azji, w kraju w którym nie znasz języka, ani nikogo to musisz być przygotowany na wszystko.
- Nie potrzebujesz wizy? Nieprawda potrzebujesz. Wniosek o wizę wypisujesz w samolocie, na granicy ci ją stemplują i musisz mieć ją cały czas w paszporcie (mała karteczka). We wniosku podajesz imię i nazwisko, gdzie się zatrzymujesz, narodowość, zarobki itp. Załoga rozdała pasażerom te formularze tuż przed wylądowaniem w Tajlandii.
- Czy potrzebujesz się szczepić? Obecnie nie zaleca się szczepień osobom podróżujących do Tajlandii, jednak zawsze może się to zmienić. Najlepiej udać się pół roku wcześniej do lekarza i spytać.
- Gdzie wymienisz pieniądze i czy można płacić w Euro? Polecam przed wyjazdem nie wymieniać pieniędzy, w kantorze w Polsce dostaniesz słaby kurs. Na początku gdy przylecisz najlepiej jest wymienić pieniądze na lotnisku. W Bangkoku kantory są na każdym rogu otwarte 24h na dobę, jednak w innych miastach może to być problem np po 18. Płacenie w Euro jest kompletnie nieopłacalne, zrobią ci taki przelicznik że na pewno stracisz.
- Czy potrzebuje brać jakieś lekarstwa na wypadek choroby? Jeżeli nie przyjmujesz jakiś leków regularnie, to nie musisz brać, żadnych ze sobą. W aptece kupisz wszystko co potrzebujesz, od tabletek na ból głowy po silne antybiotyki. Leki są dużo tańsze jak u nas.
- Czym będę się przemieszczać? Taksówki, Tuk Tuki, komunikacja miejska, skutery. Generalnie w Tajlandii transport dla turystów jest drogi, dostajesz zawsze zawyżoną cenę, musisz się targować, próbują cię naciągnąć i to nie mało. Jednak nigdy nas nie oszukano jeśli chodzi o zawiezienie do podanego celu. Wynajęcie skutera na własną rękę jest sporo tańsze, do czasu kiedy nie zatrzyma Cię policja. Oni też zdzierają z turystów. Policjant będzie twierdził że nie masz uprawnień na skuter, do momentu jak mu nie dasz pieniędzy. Na temat transportu będzie osobny post. Ponieważ to temat rzeka i każdy turysta, jest traktowany przez kierowców, taksówkarzy jak bankomat.
- Jak nawigować po mieście i okolicy? Proste, kup sobie kartę prepaid, doładuj i wsadź do telefonu. W momencie jak to zrobisz, przestaniesz być zbłąkanym turystą co nie wie gdzie jest. Nawigacja znacznie ułatwia targowanie się z taksówkarzami i przemieszczanie się po mieście. W Bangkoku np. można użyć komunikacji miejskiej, karta telefony zwróci się po pierwszej przejażdżce. Internet w Tajlandii jest bardzo rozwinięty, lepiej jak u nas. Normą jest na pełnym morzu podczas rejsu statkiem, że masz zasięg 4g i możesz oglądać Youtube w HD.
Jest to moja krótka lista rzeczy których nie wiedziałem, które budziły moje wątpliwości. Jak masz jakieś pytania to napisz w komentarzu.